cookis

cookis

cookis

środa, 2 stycznia 2013

zachód słońca

Czasem sama siebie się pytam po co czasami zabieram ze sobą aparat. Przecież i tak mam nie robić zdjęć tak gdzie idę. I teraz miało być tak samo. Tam gdzie jechałam wiedziałam że nie będę robić zdjęć, więc po co mi aparat, prawda?
Po kilku chwilach namysły aparat zajął swoje stałe miejsce w torebce. Kilka minut po wyjeździe z domu zobaczyłam chyba najpiękniejszy zachód słońca w roku 2012. Zostało tylko zrobić zdjęcia z jadącego samochodu i cieszyć się z tego że aparat był w torebce. 













12 komentarzy:

  1. A mi niestety często zdarza się nie zabierać aparatu i potem żałuję bardzo. Od tego roku mam postanowienie przyszyć do siebie aparat i uważać by nie odpadł, no i używać, używać i używać :D
    Piękny zachód słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie niespodziewane ujęcia cieszą i zaskakują swoim urokiem :)

    piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zachody słońca! Choć chyba żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać uroku zachodu słońca widzianego na żywo, choć bardzo lubię jak zdjęcie przypomina o uczuciu które nam towarzyszyło :)
    Godzinami mogłabym podziwiać zachody słońca.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klisza - też uwielbiam zachody słońca mam to szczęście ze zwłaszcza zimą mam na nie piękny widok z okna i czasem nawet przez okno je fotografuję

      Usuń
  5. Przepiękny zachód, warto mieć zawsze przy sobie aparat, bo chwile są tak ulotne i niepowtarzalne:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń