Ostatnia cześć wycieczki to Lublin. W planie były naleśniki na starówce, zwiedzanie zamku i spacer po starówce. Po naleśnikach i zwiedzaniu zamku (fotografowanie oczywiście za dopłatą) mało czasu zostało na starówkę, a raczej na zdjęcia przy w miarę przyzwoitym świetle tego szarego listopadowego dnia.
druga fotka od góry wprawiła mnie w stan milczenia... tak mi sie spodobała że aż zaniemówiłam (lubię taki klimat zdjęcia) :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) za miłe słowa
OdpowiedzUsuń