1 sierpień to dla mnie zawsze dzień pamięci o moim mieście, o Ciotce Celinie, która kazała moim dziadkom uciekać późną wiosną z W-wy bo będzie w niej niebezpiecznie. Sama walczyła w Powstaniu. Niestety niewiele o jej działalności wiem bo prawie o niczym dziadkowi nie mówiła, Powstanie przeżyła, ale wojny niestety nie.
w zeszłym roku oglądałam uroczystości z 1 sierpnia z Warszawy w TV
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś specjalnie na obchody rocznicy powstania przyjadę do stolicy- chciałabym...
Nie jestem w stanie ogladac filmow o wojnie, reportazy itp. Dla mnie to okropne, jedno z najgorszych mozliwych barbarzynstw :/ Wspolczuje tym, ktorzy musieli przez to przejsc... :(
OdpowiedzUsuń