Nigdy nie byłam zadowolona ze zdjęć zawilców. Nawet jak fotografowałam je Canonem 5D. Czegoś im brakowało.
A teraz miasto, droga przy szkole syna za którą jest pełno drzew i dużo zawilców. Razem z synem je fotografowaliśmy,
Stwierdziłam że by podziwiać ich urodę nie jest potrzebny kolor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz