Mamo zdejmij mi grę, - poprosił mnie synek.
Wstałam i kątem oka zboczyłam w oknie barwy zachodu słońca. Wzięłam aparat i zrobiłam 2 zdjęcia i poszłam do pokoju synka zdjąć mu grę.
Jak wróciłam do pokoju nie było już śladu magii w zachodzie słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz