Idąc gdzieś z aparatem w ręku patrzę inaczej na świat i w oko wpadają mi oto takie kadry detali czegoś zwykłego przypadkowego, zapomnianego. Oto kilka z nich: liście na drabinie, mostek w parku, i zabawka zostawiona na cmentarzy w dzień Wszystkich Świętych.
ta zabawka zrobiła chyba na mnie największe wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi pracami! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmiło mi :)
OdpowiedzUsuń