Po kilku chwilach namysły aparat zajął swoje stałe miejsce w torebce. Kilka minut po wyjeździe z domu zobaczyłam chyba najpiękniejszy zachód słońca w roku 2012. Zostało tylko zrobić zdjęcia z jadącego samochodu i cieszyć się z tego że aparat był w torebce.
Prxepiękny :)
OdpowiedzUsuńA mi niestety często zdarza się nie zabierać aparatu i potem żałuję bardzo. Od tego roku mam postanowienie przyszyć do siebie aparat i uważać by nie odpadł, no i używać, używać i używać :D
OdpowiedzUsuńPiękny zachód słońca :)
najlepszy aparat to ten który mamy ze sobą :)
Usuńtakie niespodziewane ujęcia cieszą i zaskakują swoim urokiem :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
dziękuję :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zachody słońca! Choć chyba żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać uroku zachodu słońca widzianego na żywo, choć bardzo lubię jak zdjęcie przypomina o uczuciu które nam towarzyszyło :)
OdpowiedzUsuńGodzinami mogłabym podziwiać zachody słońca.
Pozdrawiam :)
Klisza - też uwielbiam zachody słońca mam to szczęście ze zwłaszcza zimą mam na nie piękny widok z okna i czasem nawet przez okno je fotografuję
Usuńśliczny <3
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńPrzepiękny zachód, warto mieć zawsze przy sobie aparat, bo chwile są tak ulotne i niepowtarzalne:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńdziękuje . Tobie też wszystkiego dobrego na Nowy Rok
Usuń