Kiedyś kupiłam sobie różową orchideę, mojego ulubionego kwiatowego modela, potem dostałam od Ani żółtą. Zakwitła właśnie drugi raz. Oto jej kilka zdjęć.
Kilka dni temu zobaczyłam jak sąsiadka z zakupów wraca z piękna fioletową orchideą, i pożyczałam sobie ją do zdjęć (oczywiście powstały sterylne zdjęcia na białym tle) ale uważam że tę są ciekawsze.
Ostatnie zdjęcie podoba mi się najbardziej. Żałuję że nie mam go na białym tle.
Orchidee to również moja miłość Poazdrawiam Iw.
OdpowiedzUsuńna Teneryfie widziałam ogród pełen Orchidei - jej najróżniejsze gatunki i barwy...
OdpowiedzUsuńjej kwiaty sprawiają że zakochuję się w niej chyba każda kobieta :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMonika - na Teneryfie byłam w tym miejscu i tu jest o tym wpis http://redesiuk.blogspot.com/2008/10/orchidee-teneryfa-cz-14.html zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne.Podobają mi się
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Wyczarowałaś niezwykłą pastelowo-przydymioną kolorystykę. Widzę, że umiesz współpracować z modelkami:)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio spotkałam z przepiękną orchideą w cętki - taką tygrysią. Nie zrobiłam zdjęć bo obawiałam się że mnie ze sklepu usuną, a obiecałam mężowi że scen robić nie będę. No cóż zostało mi znęcać się nadal nad moim skrzydłokwiatem w pracy. Chyba że mnie z pracy też wyrzucą ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się najbardziej podobają te ostatnie :)
O tak, orchidee to stanowczo i moja slabosc :)
OdpowiedzUsuńTeraz kwitna dwie (biala i rozowa) a trzecia ma juz nowa lodyzke :)
Moja orchidea też już na kwiatki a szykuje się jeszcze kilka ;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście zdjęcia jak zwykle piękne.
Twoje modelki pewnie Cię ubóstwiają.
OdpowiedzUsuńI mają ku temu powody..
:)