To już ostatni wpis ze skansenu.
W skansenie poza zwiedzaniem można zrobić kurs robienia kwiatów z bibuły.
haftu Kaszubskiego (wg mnie jest piękny)
Szkoda że nie można nauczyć pleść takie cuda z trzciny. Były one wodoszczelne co mnie bardzo zdziwiło.
Można było podziwiać tkaczkę dywniakiów.
Piękno skansenu uwiecznia w swoich pracach malarz - i można obrazy kupić na miejscu.
z chęcią wybrałabym się na kurs może nie haftowania (miałam taki na zajęciach technicznych w podstawówce) ale na np. szydełkowania...
OdpowiedzUsuńciekawy ten skansen... ciekawy :)
niestety nie ma tam kursu szydełkowania
OdpowiedzUsuń- ale za to ja ci mogę go udzielić - sama trochę robiłam na szydełku głównie serwetki
Szkoda że już koniec , taka była ciekawa seria ,i super fotki , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię woń panującą w skansenach i innych miejscach tego typu. Bo samo rękodzieło mnie nie urzeka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia funkcjonują bardziej jako fotoreporterka, bo niewiele tam Twojego zdjęciowego spojrzenia, które tak lubię oglądać.
Granda - to sa moje pamiątkowe zdjęcia - chciałam się z Wami też nimi podzielać :)
OdpowiedzUsuń